Jeśli planujesz wymarzony wyjazd na Malediwy na własną rękę przede wszystkim musisz wziąć pod uwagę pogodę. Na Malediwach panuje klimat równikowy wilgotny. Przez większość roku temperatura powietrza wynosi 26-30 °C, a temperatura wody 28°C (prawdziwa „zupa”). Największy wpływ na pogodę na archipelagu ma monsun.
Planując podróż do Gruzji na własną rękę staraj się znaleźć kompromis między terminem wylotu, a ceną lotów. Może się okazać, że przesunięcie wyjazdu nawet o tydzień może przynieść duże oszczędności. 4. Wymień walutę na lari (GEL) Obowiązującą walutą w Gruzji jest lari, które dzieli się na 100 tetri.
Kenia – wiza. Podróżni z Polski wybierający się do Kenii muszą posiadać paszport ważny co najmniej 6 miesięcy od daty planowanego powrotu oraz wizę turystyczną. Najszybciej uzyskamy ją na lotnisku w Kenii – jej koszt to ok. 50 USD.
Wszystkie wydatki w kategoriach są wyrażone w PLN i dotyczą dwóch osób. Poniżej znajduje się kołowy wykres poniesionych wydatków z podziałem na kategorie. W Paragwaju spędziliśmy łącznie 9 dni w styczniu 2019 roku i wydaliśmy ok. 1 140 zł za dwie osoby, co daje ok. 600 zł za osobę, bez biletu lotniczego do i z Paragwaju.
. bepi Offline Ostatnio: 1 rok 3 miesiące temu Rejestracja: 04 wrz 2013 no to lecimy.. Kenia była naszym marzeniem od kilku lat głównie ze względu na safari Już kilka razy się przymierzaliśmy do Kenii, ale zawsze strach wygrywał, miałam już nawet hotele obczajone ?3 lata temu , obiektyw na safari zakupiony i nadal nie mogłam się przełamać Jak tylko zaczynałam czytać o tych malaronach, febrach, tężcach, błonicach, żołtaczkach , kiłach i mogiłach... to mi ochota przechodziłana wakacje w Kenii, myśląc sobie, po co ryzykować.. jest tyle pięknych" bezpieczniejszych" kierunków świata(:P) Mieliśmy lecieć na wymarzone Filipiny , już miałam wszystko dograne na 90% , ale mój Roberto jak zwykle codziennie "truł" .. i marudził o te Filipiny ..W dniu kiedy miałam zapłacić za przeloty między Hongkongiem a Boracay , mój chłop zabukował przelot do Kenii:?:?:? B)B)B) Myślę sobie..niech będzie co ma być, to ryzykujemy lecimy.. 21 lutego jedziemy z domu na lotnisko do Krakowa ok. 50 minut , zostawiamy samochód na parkingu Orange P3 tuż obok lotniska ,( koszt 115 zł na 2 tygodnie) , ochroniarz z tegoż parkingu nas zawozi pod same drzwi lotniska ,skąd punktualnie o godzinie odlatujemy , lecimy liniami LOT , ( samolot Embraer 170 , niewielki ale wygodny samolot mieszczący zaledwie 70 osób) do Frankfurtu lecimy około 1,15 minut. Bagaże główne nadajemy z KRK już bezpośrednio do Mombasy , także nie musimy ich odbierać w FRA, dostajemy również w Krakowie bilety na nasz drugi przelot czyli z Condora do Mombasy. Na bezcłówce w KRK kupujemy 0,5 litra wiśniówki za zł , co by nam się czas nie dłużył na lotnisku we FRA-) Siedzenia w tych samolotach LOT-u są bardzo wygodne i komfortowe , szkoda że takim czymś nie możemy lecieć do Mombasy hehe..Podczas lotu dostajemy napoje zimne typu cola, woda, sok, kawa lub herbata z cytryną, lub wino białe, czerwone lub mała puszka piwa żywiec, oraz kanapkę ? Tyle już latałam różnymi samolotami ale jak dotąd kanapki z marchewką? to ja jeszcze nie spotkałam..buhehe?pierwszy raz w życiu jadłam taką dietetyczną bułę heh.. ale jak człowiek głodny to wszystko zje..-) Od Kenia luty-marzec 2013Do Frankfurtu przylatujemy przed godziną , ale nim nasz samolot zaparkuje na swoim miejscu na tym ogromnym lotnisku to jest już po jak wychodzimy z samolotu. Nasz kolejny wylot mamy o godzinie Na szczęście do Mombasy odlatujemy z tego samego terminala nr 1, także nie mamy zbyt dużo biegania po lotnisku tylko w spokoju możemy sobie sączyć nasz zakupiony trunek? Siedzę sobie te ponad 2 godziny na ławeczce i obserwuję ludzi, jestem w szoku ile ludzi zbierających butelki, i grzebiących w koszach za jedzeniem błąka się po tym lotnisku !!! Dosłownie chyba ze 20 razy ktoś zaglądał do kosza obok ławki na której sobie siedzę ? SZOK Czas szybko mija , tym bardziej że mamy darmowe wifi na 30 minut na tym lotnisku, idziemy na duty free.. zaopatrzyć się w trunki na nasz pierwszy tydzień wakacji-)bo przeca w hotelu Diani Reef Beach Resort mamy tylko HB -) więc jakoś trza sobie radzić.. Kupujemy 3 litry porzeczkowej Danzki -)))bo jest w promocji po litr. Kierujemy się do naszego gate, i doznajemy szoku..czy my lecimy do sanatorium?-)a nie do Kenii ? czy coo??? Kurna same dziadki i babcie po 60 ?tce tam czekają , pomimo że do młodzierzy już nie należymy to i tak jesteśmy jednymi z młodszych roczników pośród ok. 250-300 pasażerów..Dzieci prawie w ogóle nie widać.. Zajmujemy nasze 2 siedzenia przy oknie w rzędzie nr 31, jasna dupa ..,:P znowu skrzydło... pewnie nic nie będzie widać przez okno, a tak liczyłam na Kili.. Samolot w tylnych częściach dośc pustawy.. więc po chwili jak zobaczyłam że nikt nie zajął środkowej trójeczki , przesiadam się X(X(X(zatem lot zapowiada się komfortowo
Szykuje Ci się wyjazd do Kenii i szukasz informacji praktycznych, które pomogą w odkrywaniu i zrozumieniu kraju? Jeśli tak, to ten artykuł jest idealny dla Ciebie. Znajdziesz w nim masę informacji, które pozwolą po części przygotować się do nadchodzącego również o dobrym spakowaniu plecaka oraz bezpieczeństwie podczas do Kenii – 10 praktycznych informacji i porad, które warto znaćPoniżej znajdziesz 10 informacji z praktycznymi sugestiami, które przydadzą Ci się przy organizowaniu wyjazdu do O języku mowaKenia to była kolonia brytyjska, co sugeruje, że Kenijczycy powinni znać język angielski. Biorąc pod uwagę, że językami urzędowymi są: angielski i suahili to w większości przypadków i tak ludzie będą znać angielski na bardzo słabym poziomie. Oczywiście w dużych miastach lub hotelach, szybciej znajdziesz osobę posługującą się komunikatywnie, a nawet bardzo dobrze językiem Podstawy suahiliSuahili nie jest językiem trudnym. Wymowa jest prosta i nie skomplikowana. Sugeruję nauczyć się podstawowych zwrotów. Dzięki temu wywołasz na wielu kenijskich twarzach uśmiech. Poniżej podrzucam kilka przydatnych zwrotów. Polecam jednak odwiedzić stronę do nauki języka suahili i podszkolić się z wymowy. Zajrzyj, np. tutaj – masz tam również dźwięki jak wymawia się poszczególne słowa i – jambo / hujambo / SalamaJak się masz? – Habari GaniMiło cię poznać – nafurahi kukuonaTak – ndiyoNie – hapanaDziękuję – AsanteDziękuję bardzo – Asante sana3. Przydatne aplikacje na smartfonaPodam Ci 3 przydatne aplikacje, ktore warto mieć podczas wyjazdu do Kenii. Pierwsza to Google Translator online ze ściągniętymi 2 językami offline – angielski i suahili. Druga to MapsMe z mapami offline. Trzecia to przelicznik walut, który pozwoli szybko przeliczyć, np. dolary. W ten sposób nie dasz się naciągnąć przy wymianie artykuł, który może Ci się przydać: Aplikacje mobilne przydatne w Kenijski czas“My w Europie mamy zegarki, a w Afryce mają czas”. Tak czy inaczej warto wiedzieć, że czas Greenwitch wynosi + 3 Waluta w KeniiW Kenii zapłacisz szylingiem kenijskim. W miastach i miasteczkach spokojnie znajdziesz miejsca, gdzie można płacić kartą. Co więcej sprzedawcy pamiątek nie pogardzą dolarem czy zechcesz wymienić pieniądze, np. dolary na szylingi kenijskie to możesz to zrobić na dwa sposoby: w kantorze lub u konika na ulicy. Jako ciekawostkę dodam, że w Nairobi jest bankomat, z którego można wypłacić dolary. Sam wypłacałem w 2019 na sawannie w Kenii6. Ceny w KeniiNapiszę krótko, bo nie warto rozpisywać się na ten temat. Ceny w Kenii są bardzo zbliżone do tych w Polsce. Kenijskie piwo będzie kosztować średnio około 3 złotych. Obiad możesz zjeść za 30 zł, ale równie dobrze w prowizorycznym przydrożnym barze możesz zjeść za 15 zł. Cenowo nie ma dużej Szczepienia przed podróżą do KeniiJeżeli jedziesz na zorganizowaną wycieczkę na 2 tygodnie, zamierzasz spać w hostelach i hotelach, co więcej Twoim priorytetem jest jeść w lepszych restauracjach to moim zdaniem nie ma sensu się czas temu pisałem o szczepieniach do Afryki. Spokojnie cała ta wiedza tyczy się Kenii. Znajdziesz tam również ceny szczepionek. Z drugiej strony prawdopodobieństwo, że złapią Cię przeboje żołądkowe jest wysokie i warto wiedzieć jak sobie radzić z biegunką w Jakie gniazdka elektryczne są w Kenii?Jako, że Kenia to była kolonia brytyjska to gniazdka elektryczne są takie jak w Wielkiej Brytanii, czyli 3 podłużne bolce. Warto zaopatrzyć się w adapter prze wyjazdem. Jeśli jednak zapomnisz to spokojnie za kilka złotych kupisz go w lokalnym sklepie z elektroniką. Specyfikacja prądu: Wiza do KeniiW skrócie do Kenii potrzebujesz wizę. Możesz ją spokojnie wyrobić przez internet, po przylocie na lotnisko lub kupić bezpośrednio na granicy. Koszt wizy to 50 dolców amerykańskich. Na granicy przyjmują tylko dolary za wizę, więc warto o tym pamiętać. W swojej książce “Ludzie drogi” w jednym z rozdziałów opisałem przekraczanie granicy etiopsko-kenijskiej i perypetii wizowych po stronie Kenii. Jak o tym myślę to, aż chce mi się Gdzie jest polska ambasada w Kenii?Jak by coś się działo to warto mieć namiar na polską ambasadę, która znajduje się w stolicy, czyli w Nairobi. Poniżej zostawiam kontakt. Sprawdź czy dane podane niżej są wciąż aktualne z tymi na oficjalnej stronie gov – polska ambasada w Red Hill Road (off Limuru Road), BOX 352, 00621 Nairobi, KeniaTelefon: +254 20 712 00 19, +254 20 712 00 20Faks: +254 20 712 01 06E-mail: @ w sprawach konsularnych: @ afrykański na sawannie w KeniiPodsumowanie – wyjazd do KeniiPrzedstawione powyżej informacje pozwolą Ci zaznajomić się z podstawowymi informacjami. Wyjazd do Kenii stanie się przyjemniejszy i bezpieczniejszy. Pamiętaj również o tym, że napiwki są w tym kraju wręcz porządane i na wycieczce safari turyści obdarowują zarówno przewodnika, jak i na koniec wywodu. Jeśli zdarzy Ci się złamać prawo w jakikolwiek sposób na drodze, etc. i będziesz mieć doczynienia z policją to wiedz, że oni również lubią napiwki. Na check pointach policyjnych tirowcy i kierowcy autobusów tradycyjnie wręczają napiwki. Wynika to z bardzo niskich płac przez rząd dla policjantów i po przeczytaniu artykułu chciałbyś coś dodać, to z przyjemnością przeczytam komentarz od Ciebie. Szerokiej drogi i niech wyjazd do Kenii będzie bogaty w piękne wspomnienia.
Kenia przyciąga w swe strony coraz więcej naszych rodaków, ci z kolei ciekawi są, jakie formalności muszą załatwić aby móc spędzić urlop w Kenii. Obywatele polscy udający się do Kenii muszą mieć wizę pobytową. Można ją uzyskać bezpośrednio po przylocie na lotnisku w Nairobi lub w Mombasie, jak też na każdym przejściu lądowym i w porcie w Mombasie. Okres ważności paszportu nie może być krótszy niż 6 miesięcy od daty planowanego powrotu. 90 dniowa wiza pobytowa kosztuje 50 USD, wiza tranzytowa na pobyt do 7 dni to koszt 20 USD. W przypadku ubiegania się o wizę dłuższą niż 3 miesiące należy udać się ambasady Kenii w Rzymie. Osoby posiadające ważną kenijską wizę turystyczną po wycieczce do Tanzanii czy Ugandy mogą wrócić do Kenii bez konieczności ponownego opłacenia wizy. Posiadanie i używanie narkotyków oraz handel nimi podlegają surowym karom więzienia i wysokim grzywnom. Do Kenii można wwieźć: 250 g tabaki lub 200 papierosów lub 50 cygar, 1 litr napojów alkoholowych, pół litra perfum. Zakaz wwozu obejmuje: broń oraz amunicję, owoce, rośliny nasiona, prasę pornograficzną.
Kenia jest bajecznie tania. Niestety większość przybyszów skazanych jest na luksus i drożyznę. Zdradzamy, jak ich unikać Przydrożne hoteliki marki „cztery pale i dach z falistej blachy” kosztują pięć dolarów. Łóżek i wody brak. Cennik tylko zaś dla swoich. Kenijskie kontrasty zawsze mnie zdumiewały. Luksus i nędza. Światy sąsiadujące, między którymi jest niewidzialna i nieprzekraczalna granica. Nie naruszają jej nawet sami Kenijczycy. Przybysze w tym świecie mają swoje od wieków ustalone miejsce. Kenia to kraina luksusowych safari. Polował tu Theodore Roosevelt i książę Walii, a Tom Cruise z Nicole Kidman spędzali miesiąc miodowy. Znane i arystokratyczne nazwiska można wymieniać w nieskończoność. Luksus ma swoją cenę, ale okazuje się, że nie zawsze musi być drogi. Zadziwił mnie kiedyś Uhuru Kenyatta, najmłodszy syn pierwszego prezydenta niepodległej Kenii Jomo Kenyattay. Rozmawiałam z nim o tym, czy zakaz polowań dobrze czy źle przysłużył się Kenii. Kenyata był wówczas ministrem turystyki i tłumaczył mi, że nic lepszego nie mogło przydarzyć się jego krajowi, bo „luksusowe safari, z którego mogła skorzystać garstka bogatych wybrańców, zastąpiły tańsze turystyczne wyprawy, dostępne dla wielu, i dzięki temu świat może dowiedzieć się o pięknie Kenii”. Przejrzałam katalogi biur podróży. Wówczas nie było jeszcze tanich czarterowych wycieczek do tego kraju, tylko „objazdówki”. Kosztowały majątek. Policzyłam wyprawę „po kosztach” i wyszło mi, ze same ceny biletów lotniczych i wstępów do parków narodowych nadal przyprawiają o zawrót głowy. No i jeszcze odległości. Kursują tam matatu, czyli busiki, ale najatrakcyjniejsze miejsca są poza ich zasięgiem, bo to rodzaj komunikacji publicznej. A w Kenii najważniejsze jest safari. Spotkanie oko w oko z Wielka Piątką: słoniem, lwem, bawołem nosorożcem i lampartem. Kenia to także wybrzeże – przypływy i odpływy oceanu, oraz wielki rów tektoniczny, wulkany i niezwykłe jeziora. To wreszcie ludzie – dziesiątki plemion, obyczajów, mentalności. Safri, czyli podróżowanie, zwłaszcza bezpieczne, swoja cenę mieć musi. Na szczęście są sposoby na to, by nie była ona zbyt wygórowana. 6 Sposobów na tanią Kenię 1. Czas to pieniądz Co najmniej kilku tygodni trzeba, by poznać wszystkie atrakcje kraju. Każdy region to skarbnica zaskakujących kultur i cudów natury. Samych parków narodowych i rezerwatów przyrody istnieje ponad 50. Niezwykle ważne jest wiec zsynchronizowanie czasu, którym dysponujemy, z trasa, jaką chcemy pokonać. Ekstrawagancje typu wakacje nad oceanem plus dwudniowe samolotowe safari w Masai Mara znakomicie pustosza kieszeń. Z kurortów nieopodal Mombasy zdecydowanie bliżej jest do Tsavo. W efekcie będziemy mogli spędzić więcej czasu na safari, a wtedy rosną szanse na spotkania afrykańskich zwierząt. Zawsze na dobre wychodziło mi (a także mojemu budżetowi) smakowanie jednego regionu, a nie skakanie ruchem konika szachowego po całym kraju. 2. Oszczędność, ale rozsądna Niech się nikomu nie wydaje, że wyprawa do parku narodowego na własna rękę obniży koszty. Gdy zsumuje się opłaty za wynajęcie samochodu, za noclegi (bez zniżki, bo ta przysługuje biurom podróży) i doda błądzenie po bezdrożach (gratis), okaże się, że to ekstremalny pomysł. Nie warto tez dać się zwieść naganiaczom, którzy w Nairobi co chwila zaczepiają turystów, oferując bajecznie tanie safari. Najczęściej kończy się to tak, że z miejsca noclegu do parku narodowego jedzie się przez pół dnia rozklekotana, przepełniona ciężarówką. Najsensowniej wybrać kenijskie biuro podróży oferujące pakiet safari – przejazd, noclegi i wyżywienie. Dzień safari (dwukrotne wyjazdy w busz, trzy posiłki dziennie plus nocleg na terenie parku narodowego) to wydatek ok. 80 dol. od osoby. Taki pakiet można zarezerwować przez internet, a płatności dokonać na miejscu. Informacje o licencjonowanych biurach są dostępne na lub Ceny są zdecydowanie niższe niż u pośredników, czyli np. w polskich biurach podróży. Bezpieczeństwo mamy gwarantowane – zgodnie z kenijskim prawem kierowcy safaryjni są także przewodnikami. 3. Obozowe luksusy No to śpimy pod namiotami – taka zapowiedz zazwyczaj budzi lekka grozę i niedowierzanie. Jak to, a robaki, a dzikie zwierzaki? To już lepiej dopłacić do jakiegoś domku. Otóż sprawy przedstawiają się dokładnie odwrotnie. Namioty – w eleganckim dizajnie, z łazienkami – to towar luksusowy. W Finch Hattons, najdroższym obozowisku w Kenii, są one bajecznie drogie – bagatela 645 dol. za namiot dwuosobowy za noc. Jeśli korzystamy z usług biura podróży, warto wyraźnie określić standard, jakiego się spodziewamy. Zdecydowanie tańsze są lodge i kempingi – przy czym tylko na nielicznych kempingach możemy rozbić własny namiot, zazwyczaj czekają tam już wcześniej przygotowane. Na koniec jeszcze hotele. Pamiętam ten w Kisumu – mieście, do którego turyści zaglądają rzadko, Kenijczycy zaś robią interesy. Nie przypominał tych luksusowych, safaryjnych. Prosty prysznic i gumowe klapki „na wyposażeniu” w cenie 20 dol. za noc. Skromnie, ale to wystarczy. Tania baza noclegowa: 4. Nerwy na wodzy Napiwki są w Kenii integralną częścią wydatków i trzeba je uwzględnić w swoim budżecie. Kierowcy, kelnerzy, bagażowi i tak dalej – to oczywiste, że powinni napiwek otrzymać. Drobne przysługi typu „pokażę ci, jak dojść do tej czy innej ulicy” albo „pokażę ci rafę koralowa” wynikać mogą z porywu serca, ale bardzo często za taką grzecznościową przysługę delikwent zada później pieniędzy. Podobnie jak za, na przykład, podpisanie się pod petycja mającą ratować szkołę. Zasada, żeby zapytać, ile to kosztuje przed, a nie po fakcie, uratowała w Kenii niejedna kieszeń! Podobnie rzecz się ma z wizytami w plemiennych wioskach. Tu nigdy dość pieniędzy. Przybysza oblegają umorusane dzieciaki z nieśmiertelnym „dollar please”. Tam jednak większą wartość od pieniędzy mają: zeszyty, długopisy, środki czystości czy ubrania. 5. Ceny bardzo umowne Targowanie się to w Kenii osobna dziedzina sztuki. Praktykuje się je niemal w każdym miejscu, bo ceny są więcej niż umowne. Jedynym sposobem na nieprzepłacanie jest poznanie supermarketowych cen, które są stałe. Od takiego sklepu, np. Zanzibar w Nairobi z wyrobami rzemieślniczymi czy spożywczego Uchumi, zaczynam kenijskie zakupy. Na turystycznych trasach rzadko jest to możliwe. Zdarzyło mi się kupić piękną drewniana figurkę za 10 dol. (stargowałam z 35 dol.), a w sklepiku hotelowym taka sama kosztowała 5 dol. W takich „zabawach” specjalizują się przydrożne courio shopy. Pokusie, by do nich zajrzeć, trudno się oprzeć, bo znajdują się tam czyste toalety w europejskim stylu (bezpłatne). Tyle że droga do nich wiedzie przez sklep... 6. Pora na kolej Przejazd pociągiem z Nairobi do Mombasy to najciekawszy, a zarazem najtańszy sposób podróży. Jednocześnie dobrze pokazuje, jak działają odmienne kenijskie światy. Bilet 1 klasy kosztuje 60 dol. W cenie kolacja i śniadanie w dwuosobowym przedziale sypialnym, ze stewardem ścielącym łóżko do snu. Ekonomiczna 2 klasa to wydatek 45 dol. (taka nasza kuszetka, cztery łóżka w przedziale). Przejazd w 3 klasie 6 dol. – najczęściej na stojąco.
kenia na własną rękę koszt